09-06-2013, 20:16
Dwie godziny temu wróciłem z Węgier. Znakomite, fantastyczne 9 dni nad Balatonem, w Badacsonyörs, w domku przy winnicy, z olśniewającym widokiem na Węgierskie Morze - pogoda? Ech mniejsza z tym, czasem słońce, czasem deszcz. Za to duuużo zwiedzania dookoła jeziora, winiarnie wokół Badacsony, plaża pod parasolem w Abrahamhegy, termy i kąpiel z lotosami w Heviz, jaskinie w Tapolcy, konie w Salföld, pałac Festeticsów w Keszthely, langosze w Balatonfüred, nieudany niestety dla nas festiwal pörkölta w Révfülöp, no i stałe wizyty w winotece Varga Pinceszet (dzięki Butek)...
Jak już to wszystko ogarnę, postaram się więcej napisać...
Jak już to wszystko ogarnę, postaram się więcej napisać...