19-06-2013, 17:21
Też ubolewam nad tym angielskim, bo nie mówię nim biegle, jestem ledwo średniozaawansowana. A ogłoszenia śledzę, chociaż wolałabym uniknąć tej obsługi klienta czy help desku, bo to oznacza słuchawkę, co mnie mało pociąga, bo strasznie męczy głos, a mam wobec niego jeszcze inne szeroko zakrojone plany. Przy czym zaznaczam nie mam nic przeciwko rozmowom przez telefon, ale godzinę-dwie, a nie osiem dziennie... Innym problemem jest to, że niestety, w wielu miejscach poszukują chyba naprawdę rodowitych Węgrów, bo albo wcale nie odpowiadają na moje zgłoszenia, albo mówią, że mój węgierski jest za słaby ;]