Witam,
Może dodam od siebie trzy grosze odnośnie formy płatności, bo widzę, że powstało tutaj małe zamieszanie. Niektórzy sugerują, że lepiej jest wypłacać pieniądze z bankomatu ze względu na rodzaj karty (PKO), inni, że lepiej płacić z kartą, a jeszcze inni, że najlepszym rozwiązaniem będzie wymiana waluty w kantorze. Nie będę wnikał w kwestie, czy lepiej wymieniać złotówki/forinty u nas, czy też lepiej euro/forinty na Węgrzech, żeby już zupełnie nie utrudniać...
Ogólnie mówiąc są trzy podstawowe formy płatności:
1. Płatność bezgotówkowa kartą
2. Wymiana waluty w kantorze
3. Wypłata z bankomatu
Zgodnie z w.w. numeracją, pamiętajcie, że w 95% najtańsza będzie płatność bezgotówkowa. Jeśli jest taka możliwość, to trzeba korzystać właśnie z tej opcji. Natomiast wypłata z bankomatu powinna być traktowana jako ostateczność. Nie ma czegoś takiego jak wypłata gotówkowa bez prowizji (to tylko marketingowy slogan banków). Prowizja od transakcji gotówkowej będzie istniała zawsze...ukryta mniej lub bardziej sprytnie. Oczywiście w zależności od karty będzie się ona różniła, ale w ostatecznym rozrachunku nigdy się jej nie pozbędziemy.
W strefie poza euro większość banków nalicza od transakcji gotówkowej (wypłata z bankomatu):
- stałą kwotę niezależnie od kwoty
- kwotę uzależnioną od ilości wypłacanej gotówki
Dodatkowo banki pobierają opłatę za podwójne przewalutowanie 1-3% korzystając z kursów dewiz: visy - mastercard (w zależności od rodzaju karty), bzwbk lub własnych. Jeśli bank mówi, że nie pobiera prowizji za przewalutowanie, czy też podstawowej prowizji za wypłatę, to wtedy pobiera "ukrytą prowizję w trakcie przewalutowania". Sprawdźcie sobie kursy średnie NBP oraz dewizy visy i mastercard. Przy organizacjach płatniczych są one jeszcze w miarę ok, ale przy bzwbk zaczynają wzrastać, nie mówiąc już o własnych kursach konkretnego banku. Bank celowo nie korzysta z kursów bzwbk, po to, aby zastosować własny, dużo droższy przelicznik...Tym samym wypłata z bankomatu staje się droższa niż przy wymianie waluty w kantorze, a co dopiero płatności bezgotówkowej.
Może dodam od siebie trzy grosze odnośnie formy płatności, bo widzę, że powstało tutaj małe zamieszanie. Niektórzy sugerują, że lepiej jest wypłacać pieniądze z bankomatu ze względu na rodzaj karty (PKO), inni, że lepiej płacić z kartą, a jeszcze inni, że najlepszym rozwiązaniem będzie wymiana waluty w kantorze. Nie będę wnikał w kwestie, czy lepiej wymieniać złotówki/forinty u nas, czy też lepiej euro/forinty na Węgrzech, żeby już zupełnie nie utrudniać...
Ogólnie mówiąc są trzy podstawowe formy płatności:
1. Płatność bezgotówkowa kartą
2. Wymiana waluty w kantorze
3. Wypłata z bankomatu
Zgodnie z w.w. numeracją, pamiętajcie, że w 95% najtańsza będzie płatność bezgotówkowa. Jeśli jest taka możliwość, to trzeba korzystać właśnie z tej opcji. Natomiast wypłata z bankomatu powinna być traktowana jako ostateczność. Nie ma czegoś takiego jak wypłata gotówkowa bez prowizji (to tylko marketingowy slogan banków). Prowizja od transakcji gotówkowej będzie istniała zawsze...ukryta mniej lub bardziej sprytnie. Oczywiście w zależności od karty będzie się ona różniła, ale w ostatecznym rozrachunku nigdy się jej nie pozbędziemy.
W strefie poza euro większość banków nalicza od transakcji gotówkowej (wypłata z bankomatu):
- stałą kwotę niezależnie od kwoty
- kwotę uzależnioną od ilości wypłacanej gotówki
Dodatkowo banki pobierają opłatę za podwójne przewalutowanie 1-3% korzystając z kursów dewiz: visy - mastercard (w zależności od rodzaju karty), bzwbk lub własnych. Jeśli bank mówi, że nie pobiera prowizji za przewalutowanie, czy też podstawowej prowizji za wypłatę, to wtedy pobiera "ukrytą prowizję w trakcie przewalutowania". Sprawdźcie sobie kursy średnie NBP oraz dewizy visy i mastercard. Przy organizacjach płatniczych są one jeszcze w miarę ok, ale przy bzwbk zaczynają wzrastać, nie mówiąc już o własnych kursach konkretnego banku. Bank celowo nie korzysta z kursów bzwbk, po to, aby zastosować własny, dużo droższy przelicznik...Tym samym wypłata z bankomatu staje się droższa niż przy wymianie waluty w kantorze, a co dopiero płatności bezgotówkowej.