21-08-2013, 22:32
Witam wszystkich!,
jestem świeżo po 2 tygodniowym pobycie na Węgrzech i moje wrażenie jest takie, że średnio ceny w sklepach spożywczych są jednak trochę wyższe niż w Polsce, jakkolwiek na statystycznym koszyku w Tesco czy innym Aldi może być tego nie widać,
jako że podróżowaliśmy z dziećmi w wieku 1,5 i 3,5 roku to szczególną uwagę zwróciłem na produkty dla dzieci (pieluchy pampers- 6000 huf, soczki, kaszki Nestle, innych w zasadzie nie ma 800-900 huf- , soki typu kubuś - duży 400, mały - 200 huf , waterki, chrupki do mleka - mała paczka mlekołaków -500-600 huf ) i są one zdecydowanie droższe niż u nas, także jeżeli podróżujecie z dziećmi i macie możliwości logistyczne to warto się przynajmniej częściowo zaopatrzyć w kraju,
- jak już ktoś wcześniej zauważył generalnie drogi jest nabiał w porównaniu do cen w Polsce, można też kupić prawdziwe masło ale kosztuje ono 700-800 huf (chyba Węgrzy mają po prostu mało krów).
jestem świeżo po 2 tygodniowym pobycie na Węgrzech i moje wrażenie jest takie, że średnio ceny w sklepach spożywczych są jednak trochę wyższe niż w Polsce, jakkolwiek na statystycznym koszyku w Tesco czy innym Aldi może być tego nie widać,
jako że podróżowaliśmy z dziećmi w wieku 1,5 i 3,5 roku to szczególną uwagę zwróciłem na produkty dla dzieci (pieluchy pampers- 6000 huf, soczki, kaszki Nestle, innych w zasadzie nie ma 800-900 huf- , soki typu kubuś - duży 400, mały - 200 huf , waterki, chrupki do mleka - mała paczka mlekołaków -500-600 huf ) i są one zdecydowanie droższe niż u nas, także jeżeli podróżujecie z dziećmi i macie możliwości logistyczne to warto się przynajmniej częściowo zaopatrzyć w kraju,
- jak już ktoś wcześniej zauważył generalnie drogi jest nabiał w porównaniu do cen w Polsce, można też kupić prawdziwe masło ale kosztuje ono 700-800 huf (chyba Węgrzy mają po prostu mało krów).