10-07-2012, 2:20
(09-07-2012, 20:58)A_gnieszka napisał(a): I zabawne, ale najwięcej problemów mam z zamianą naszych i węgierskich liter s-sz
fakt, ja dopiero jakoś na drugim roku hungarystyki się całkowicie przestawiłem [a nawet zacząłem odczuwać <sz> jako bardziej od <s> odpowiednie do zapisu [s] - jakoś tak to "z" wydaje się "kasować" te szumy].
aha i z racji tego fałszywego podobieństwa s/sz odradzam "mały słownik turystyczny" [nie pamiętam autora] - bo przy każdym haśle jest tam podana polska wymowa, co może wprowadzać jeszcze większy mętlik. [a akurat w przypadku języka z regularnymi odpowiedniościami między zapisem a wymową wystarczyłoby solidne wprowadzenie na początku słownika.]
: Ɔ(X)И4M :