26-04-2014, 18:37
(26-04-2014, 12:40)plisia_xy napisał(a): Tak to jest, jak tata daje swój samochód synowi w "prezencie" bez pomyślunku rejestracjiFaktycznie powinno być tak: "Synu, jadę pociągiem w tygodniową delegację do Gdańska. Weź sobie mój samochód i jedź na Węgry, a na wszelki wypadek przerejestrujemy go na ciebie, a jak już wrócę z Gdańska, a ty z Węgier, przerejestrujemy go na mnie."
W tej kwestii Madziarzy mogliby trochę wyluzować.