17-07-2012, 21:45
Wiadomo: jak Węgry, to wino. Ano właśnie. I tu niejednokrotnie pojawia się problem. Jak powszechnie wiadomo Polacy specjalnymi smakoszami win nie są. Ta nieznajomość tematu często przysparza sporego problemu, gdy już dotrzemy na miejsce i stajemy nagle przed niekończąca się, uginającą się pod smukłymi butelkami półką sklepową. Czym Wy kierujecie się przy wyborze wina na Węgrzech? Konkretne regiony? Szczepy? Może po prostu cena? Ja, jako że najbardziej lubię wina wytrawne, sięgam zazwyczaj po Byczą Krew.
Masz własną stronę internetową? Pomóż promować Forum Węgierskie!