16-02-2015, 16:22
Zwracam się z prośbą w imieniu mojego znajomego Węgra, którego pisanie po polsku przeraża nie mniej niż nas mówienie po węgiersku
László przez ostatnie 4,5 roku pracował w Piasecznie w dużej międzynarodowej firmie spedycyjnej jako dyspozytor. Jest na wypowiedzeniu do końca marca, bardzo mu się podoba w Polsce, nie chce stąd wyjeżdżać. Dlatego szuka pracy w Warszawie i okolicach.
Wykształcenie wyższe, języki angielski, rumuński, oczywiście węgierski. Polski na poziomie podstawowym. László ma 48 lat. Chciałby pracować w logistyce, zaopatrzeniu, zarządzaniu magazynami, bo w tych dziedzinach jest fachowcem. Ale jest otwarty na wszystkie propozycje.
Wdzięczna będę za wszystkie sugestie, bo sama mieszkam w Siófok i siłą rzeczy gorzej znam warszawski rynek.
Kontakt do mnie: Kasia Kociuba, kociuba@helkatours.hu
pozdrawiam znad Balatonu,
Kasia
László przez ostatnie 4,5 roku pracował w Piasecznie w dużej międzynarodowej firmie spedycyjnej jako dyspozytor. Jest na wypowiedzeniu do końca marca, bardzo mu się podoba w Polsce, nie chce stąd wyjeżdżać. Dlatego szuka pracy w Warszawie i okolicach.
Wykształcenie wyższe, języki angielski, rumuński, oczywiście węgierski. Polski na poziomie podstawowym. László ma 48 lat. Chciałby pracować w logistyce, zaopatrzeniu, zarządzaniu magazynami, bo w tych dziedzinach jest fachowcem. Ale jest otwarty na wszystkie propozycje.
Wdzięczna będę za wszystkie sugestie, bo sama mieszkam w Siófok i siłą rzeczy gorzej znam warszawski rynek.
Kontakt do mnie: Kasia Kociuba, kociuba@helkatours.hu
pozdrawiam znad Balatonu,
Kasia