27-08-2015, 17:15
Witam
Nie popieram cwaniactwa, ja na marginesie byłem dwa razy na Węgrzech w okresie urlopowym i miałem wykupioną winietę przez węgierski portal na miesiąc. To nie jest porada dla cwaniaka, który z premedytacją jechał bez winiety ale jechał na 'nieświadomce' , więc nie poczuwa się za bardzo do zapłaty no to doradzam, skoro o to prosi. A co do e-sądu w Lublinie to owszem jest takowy i słyszałem o nim ale po niekorzystnym wyroku (należy go odebrać gdy przyjdzie pocztą), a następnie wnieść w ciągu tygodnia odwołanie do najbliższego Sądu zgodnego z miejscem zamieszkania i wtedy cały ten wyrok z Sądu elektronicznego bierze w łeb, a sprawa zaczyna być rozpoznawana na nowo, przy czym najpierw wysyłają pismo do wnoszącego pozew czy ciągnie sprawę od nowa i w sposób klasyczny, jeśli tak to musi pokryć opłaty sądowe i pofatygować się lub przesłać wszystkie dokumenty tzn pozew oraz dowody w sprawie i wtedy sprawa nie wygląda już na tak oczywistą z punktu widzenia wnoszącego pozew.
Nie popieram cwaniactwa, ja na marginesie byłem dwa razy na Węgrzech w okresie urlopowym i miałem wykupioną winietę przez węgierski portal na miesiąc. To nie jest porada dla cwaniaka, który z premedytacją jechał bez winiety ale jechał na 'nieświadomce' , więc nie poczuwa się za bardzo do zapłaty no to doradzam, skoro o to prosi. A co do e-sądu w Lublinie to owszem jest takowy i słyszałem o nim ale po niekorzystnym wyroku (należy go odebrać gdy przyjdzie pocztą), a następnie wnieść w ciągu tygodnia odwołanie do najbliższego Sądu zgodnego z miejscem zamieszkania i wtedy cały ten wyrok z Sądu elektronicznego bierze w łeb, a sprawa zaczyna być rozpoznawana na nowo, przy czym najpierw wysyłają pismo do wnoszącego pozew czy ciągnie sprawę od nowa i w sposób klasyczny, jeśli tak to musi pokryć opłaty sądowe i pofatygować się lub przesłać wszystkie dokumenty tzn pozew oraz dowody w sprawie i wtedy sprawa nie wygląda już na tak oczywistą z punktu widzenia wnoszącego pozew.