28-08-2015, 17:59
(28-08-2015, 10:51)shadyman napisał(a): Tu się niestety (a raczej stety) tkoko mylisz. .....Nie wiem jakie masz doświadczenie w takich sprawach, oraz jak to wyglada na Węgrzech, lecz dwa lata temu miałem wątpliwą przyjemność odstrzelić "chamskiego" sprzedawcę z Allegro. Koszt rozprawy przed zwykłym sadem, tryb uproszczony to 30zł. Czas od wniesienia pozwu do wyroku ~3 miesiące. Sprzedawca odmówił (nie odebrał przesyłki) zwróconej zgodnie z ustawą o zakupach na odległośći i uznał że on zadecyduje czy i ile pieniedzy może mi zwrócić za towar (tablet 650zł + 20zł koszty wysyłki). Po 1.5 roku kosztowało go to 820zł + tablet (miał do wyboru: zapłacić mi za całość sporu, wnieść sprawę do sądu lub zostawić tablet). Tak więc po rozprawie otrzymałem 820zł za roszczenie, 20zł zwrot z sądu i tablet, a wystarczyło żeby sprzedawca odebrał tablet zwrócił wpłacone pieniądze i byłoby po kłopocie (byłby na zerze)