30-12-2015, 22:30
Sekwel prawie zawsze jest słabszy od pierwowzoru, Jesteśmy znów w Nyirbator, przeczytałem relację sprzed dwóch lat i jak na razie nie mam nic do dodania. Nawet zdjęcia się powtarzają. Wyruszyliśmy o 1:53, Barwinek pożegnaliśmy o 3:26, pod daszki Satoraljaujhely zajechaliśmy o 5:24. W Sarospataku wstąpiliśmy przed szóstą na chwilę do polskich sióstr elżbietanek. Spotykamy też samochód z rejestracją serii HUx.
Na kąpielisku dokładnie tak samo, jak kiedyś - słońce opala, woda paruje, ludzi dosyć dużo.
Po zachodzie słońca szklana kopuła nad krytymi basenami zamienia się w wielki kalejdoskop:
Na kąpielisku dokładnie tak samo, jak kiedyś - słońce opala, woda paruje, ludzi dosyć dużo.
Po zachodzie słońca szklana kopuła nad krytymi basenami zamienia się w wielki kalejdoskop: