24-05-2016, 21:21
Chyba jestem trochę ograniczony, bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiego czasownika. A może to jest tak jak z chińskim alfabetem? Niby tego dużo, ale po co, jak w zupełności wystarczy "drobne" 5 tysięcy znaków! I jeszcze jestem ciekaw, jak się to ma do zasobu angielskich czasowników ( bezokoliczników) używanych w mowie potocznej.
Młodzi Węgrzy mają przerąbane - i nie chodzi mi tylko o język, ale chociażby o wcześniej wspomniane tańce pałacowe.
Młodzi Węgrzy mają przerąbane - i nie chodzi mi tylko o język, ale chociażby o wcześniej wspomniane tańce pałacowe.