17-07-2016, 20:46
(17-07-2016, 20:31)tkoko napisał(a): Koszt tłumacza to pierwszy pierwszy polski wniosek, dalej to już zmiana danych pozwanego i miejsca wykroczeniaZgoda.
Podobnie wygląda sprawa prawnikaczyli napisanie pierwszego pozwu.
Ale wystarczy że ktoś się odwoła i zabawa dopiero się zaczyna. Trzeba to najpierw przetłumaczyć a następnie prawnie przeanalizować. Potem trzeba na odwołanie odpowiedzieć + przetłumaczyć. Koszty rosną lawinowo jeszcze przed skierowaniem sprawy do sądu. A gdzie ew. proces (uczestnictwo adwokata) i windykacja...
Dlatego obstawiam że takie sprawy nie są ścigane - ale chętnie zaczeka na potwierdzenie od kogoś kto już to zna z autopsji.