08-02-2012, 19:30
Dość powszechne są zachwyty nad starymi dworcami w węgierskiej stolicy. Oba znajdują się w Peszcie, oba są wjazdowo-wyjazdowe. Mam na myśli to, że pociąg nie może przez taki dworzec przejechać bez zmiany czoła: by z takiego dworca wyjechać, musi zmienić kierunek jazdy.
Kiedy byłem na Nyugatim pierwszy raz, jak pewnie każdemu, rzuciła mi się w oczy lekka konstrukcja hali peronowej. W odróżnieniu od dworca Keleti, na którym ściana frontowa hali jest murowana z dużym, okrągłym u góry oknem, tutaj mamy do czynienia z przeszkloną konstrukcją z równie ażurowymi wejściami na perony. Jeśli wiemy, że konstruktorem hali była pracownia Gustawa Eiffla, to skojarzenie z paryską wieżą narzuca się sami.
Kiedy byłem na Nyugati po raz kolejny, zwróciłem większą uwagę na inne fragmenty dworca. Na przykład główną halę kasową.
Nie znam się na architekturze, więc trudno mi operować fachowymi terminami, nie mniej mnie ta hala bardzo się podoba. I z zewnątrz, od strony ładne zagospodarowanego placu Eiffla, id od środka, z pięknie odrestaurowanymi ścianami i sufitem.
W podobnym stylu utrzymana jest sala fastfoodowego McDonaldsa, który ulokował się w jednej z hal dworcowych.
Nowoczesne meble i inne elementy wyposażenia, w moim poczuciu estetyki nie gryzły się z dworcem wcale, więc z czystym sumieniem wciągnąłem tu bułę z kotletem, rozglądając się na boki, chłonąc całkiem ładny anturaż. Podobno to wydanie McDonaldsa uznawane jest za najładniejszą ich jadłodajnię na świecie. Nie wiem jedynie przez kogo, pewnie przez jakichś bywalców.
Kiedy byłem na Nyugatim pierwszy raz, jak pewnie każdemu, rzuciła mi się w oczy lekka konstrukcja hali peronowej. W odróżnieniu od dworca Keleti, na którym ściana frontowa hali jest murowana z dużym, okrągłym u góry oknem, tutaj mamy do czynienia z przeszkloną konstrukcją z równie ażurowymi wejściami na perony. Jeśli wiemy, że konstruktorem hali była pracownia Gustawa Eiffla, to skojarzenie z paryską wieżą narzuca się sami.
Kiedy byłem na Nyugati po raz kolejny, zwróciłem większą uwagę na inne fragmenty dworca. Na przykład główną halę kasową.
Nie znam się na architekturze, więc trudno mi operować fachowymi terminami, nie mniej mnie ta hala bardzo się podoba. I z zewnątrz, od strony ładne zagospodarowanego placu Eiffla, id od środka, z pięknie odrestaurowanymi ścianami i sufitem.
W podobnym stylu utrzymana jest sala fastfoodowego McDonaldsa, który ulokował się w jednej z hal dworcowych.
Nowoczesne meble i inne elementy wyposażenia, w moim poczuciu estetyki nie gryzły się z dworcem wcale, więc z czystym sumieniem wciągnąłem tu bułę z kotletem, rozglądając się na boki, chłonąc całkiem ładny anturaż. Podobno to wydanie McDonaldsa uznawane jest za najładniejszą ich jadłodajnię na świecie. Nie wiem jedynie przez kogo, pewnie przez jakichś bywalców.