16-08-2016, 21:10
Na serio o Świętym Mikołaju ma być w wątku o wódce "Finlandia", a tutaj dyżurny kawał:
Na początku grudnia w skrzynce pocztowej znalazł się list zaadresowany po prostu "Święty Mikołaj". Takiego listu nie da się doręczyć, więc pracownice poczty otworzyły i przeczytały: Święty Mikołaju, przynieś mi deskorolkę i kredki - Jaś. Wzruszyły się i ustaliły, że deskorolka to trochę kosztuje, ale złożą się i kupią chłopcu przynajmniej te kredki. Adres zwrotny był, więc wysłały paczkę z kredkami, a jakiś tydzień później był kolejny list do Mikołaja tym samym charakterem pisma. Więc panie znów otwierają i czytają: Święty Mikołaju, bardzo Ci dziękuję za wspaniałe kredki, które dostałem od Ciebie. Dziękuję Ci też za deskorolkę, nie dostałem jej, ale wiem, że mi ją wysłałeś, tylko ukradły ją te głupie baby na poczcie.
Na początku grudnia w skrzynce pocztowej znalazł się list zaadresowany po prostu "Święty Mikołaj". Takiego listu nie da się doręczyć, więc pracownice poczty otworzyły i przeczytały: Święty Mikołaju, przynieś mi deskorolkę i kredki - Jaś. Wzruszyły się i ustaliły, że deskorolka to trochę kosztuje, ale złożą się i kupią chłopcu przynajmniej te kredki. Adres zwrotny był, więc wysłały paczkę z kredkami, a jakiś tydzień później był kolejny list do Mikołaja tym samym charakterem pisma. Więc panie znów otwierają i czytają: Święty Mikołaju, bardzo Ci dziękuję za wspaniałe kredki, które dostałem od Ciebie. Dziękuję Ci też za deskorolkę, nie dostałem jej, ale wiem, że mi ją wysłałeś, tylko ukradły ją te głupie baby na poczcie.
![Oczko Oczko](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/wink.gif)