26-09-2016, 19:27
(15-08-2016, 13:36)hanek napisał(a):No bez przesady
W tym roku wina zakupiłem w Andornaktalya koło Mezokoves
Andornaktalya to przedmieście Egeru a nie "koło Mezok."
Cytat: i coś czuję że te wina nie są zasiarkowane w związku z tym ich żywotność jest chyba ograniczona.A jest w tym jakaś zasada? trzeba pytać przy zakupie, raczej wiedzą co sprzedają i chętnie informują co się kupuje. Oczywiście pod warunkiem że akurat ktoś mówi w jakimś ludzkim jezyku
Ma może ktoś doświadczenie z tym rodzajem win z Węgier.
Kupowałem z dwa razy A. ale w sumie wybór i ceny jak w Egerze, więc mi się już potem nie chciało zatrzymywać.
Cytat:PS. te wina są 100x lepsze niż ze sklepuA tu się nie zgodzę, i tu i tu kupi się dobrze lub niedobrze
A w Tesco często kupuję, zauważyłem że kupowanie tych najtańszych nie ma sensu, ale ze średniej półki kupowałem świetne csilagi w o wiele lepszych cenach niż w "piwnicach". No i Tokaje zawsze w Tesco
pzdr.