19-10-2016, 16:37
(19-08-2014, 13:43)eplus napisał(a): Jak byłem pierwszy raz w kościele na Węgrzech, to z całej mszy zrozumiałem "Jezu A je Christi" i "Amen".A "boldog" nie? moje dzieci długo chichotały jak na mszy boldog słyszały, a pare razy w liturgi się pojawia
Jeszcze Isten szybko się wyławia, bo często się pojawia.
Ad vocem, o "dziwności" tak "na słuch" węgierskiego przesądza chyba, poza słownictwem oczywiście, uparte akcentowanie pierwszej sylaby, jak u nas górale w Zakopanym i harmonia wokaliczna. A jak chce się coś zrozumieć to aglutynacja mocno przeszkadza.