13-12-2016, 18:53
Haha dobre.
Czytałem kiedyś zbiorek legend i podań ludowych oraz zmyślonych opowieści gdzieś od Dynowa czy Brzozowa. Otóż był sobie mądry starzec - wróż, który cieszył się wielkim autorytetem we wsi. Pewnego czasu rozeszła się wieść, że ktoś rzucił urok i krowy się słabo doją. Przyszła do mędrca kobieta z prośbą o radę. Ten poradził jej, aby o północy przy świecach robiła w izbie masło, a czarownica sama się jej ukaże. Następna, która przyszła, aby zdemaskować nieczyste siły, otrzymała wskazówkę, aby o północy iść przez wieś - czarownica wtedy właśnie robi masło z odebranego mleka.
Co się potem działo, tego nawet bajarz nie chciał szczegółowo opisywać.
Czytałem kiedyś zbiorek legend i podań ludowych oraz zmyślonych opowieści gdzieś od Dynowa czy Brzozowa. Otóż był sobie mądry starzec - wróż, który cieszył się wielkim autorytetem we wsi. Pewnego czasu rozeszła się wieść, że ktoś rzucił urok i krowy się słabo doją. Przyszła do mędrca kobieta z prośbą o radę. Ten poradził jej, aby o północy przy świecach robiła w izbie masło, a czarownica sama się jej ukaże. Następna, która przyszła, aby zdemaskować nieczyste siły, otrzymała wskazówkę, aby o północy iść przez wieś - czarownica wtedy właśnie robi masło z odebranego mleka.
Co się potem działo, tego nawet bajarz nie chciał szczegółowo opisywać.


