28-08-2012, 16:01
niestety żadną radą odnośnie do noclegu namiotowego w Budapeszcie służyć nie mogę, bo nigdy w ten sposób tam nie nocowałem, ale przypomniała mi się pewna anegdota... otóż kiedy parę lat temu Węgrzy hucznie obchodzili pamiątkę rewolucji '56 organizując zamieszki i okupację pl. Kossutha [przed budynkiem parlamentu], Europę zwiedzał pewien Amerykanin. zatrzymał się w Budapeszcie i nieświadom kontekstu rozbił się namiotem przed parlamentem, sądząc, że tamtejsze miasteczko namiotowe to taki darmowy camping, a nie forma manifestacji politycznej. akurat pech chciał, że następnego dnia policja to miasteczko zlikwidowała. a Amerykaninem zajęli się moi znajomi ze stypendium. z tego co słyszałem, to jednak mimo wszystko Węgry będzie wspominał miło.
: Ɔ(X)И4M :