27-06-2017, 9:59
(27-06-2017, 9:11)wojti76 napisał(a): Dokładnie tak samo robię jak ty i nie analizuje czy lepiej wymienić euro na Węgrzech czy forinta kupić w Polsce. Człowiek jedzie na urlop aby wypocząć a nie zaczynać od biegania po kantorach czy w poszukiwaniu bankomatu.
(27-06-2017, 0:42)oldman58 napisał(a): Na urlopowym wyjeździe nie znoszę czuć się jak ubogi krewny, pomimo, że jestem tylko zwykłym "ciułaczem". Dzięki takiemu podejściu unikam stresu, straty czasu i bólu głowy. Myślę tylko o tym, żeby w następnym miejscu nie zabrakło możliwości zapłaty. Takie podejście do tematu procentuje szczególnie w przypadku przekraczania kolejno kilku granic.
Pozdrawiam podróżników.
Panowie. Bez urazy, ale...
W takim razie to nie jest watek dla was.
Tu się ludzie pytają "jak lepiej?" i pisanie pół strony sprowadzające się do "a ja się nie przejmuję" to nie jest odpowiedź na to pytanie.
Nikt nie prosił o ocenę "czy warto szukać korzystnego kursu wymiany" tylko "jak go znaleźć".
Tyle