22-07-2017, 7:20
Ja dawniej miewałem problemy, kiedy jechało 6 osób w samochodzie, pan celnik nieraz poruszył groźnie wąsami... Żona raz wybrała się z paszportem przeterminowanym o 2 m-ce, w tamtą stronę straże nic nie zauważyły albo udały że nie widzą dla świętego spokoju. Wracać podobno może syn marnotrawny do Ojczyzny nawet z przeterminowanym paszportem, ktoś mi tak napisał na innym forum dawno temu. Bywa tak, że zaproponowałem chrzestnej wyjazd do Sostofurdo, a ona bez paszportu. Siostra miała pożyczyć dowód, ale też się gdzieś wybierała i trzeba było ryzykować.
Inna opcja to wyuczyć dzieci węgierskiego (słowacki to już pikuś) i w razie kontroli oni udają tubylców - córka wujenki nas oprowadza po Waszym pięknym kraju, hahaha. A tubylec może bez dokumentów.
Inna opcja to wyuczyć dzieci węgierskiego (słowacki to już pikuś) i w razie kontroli oni udają tubylców - córka wujenki nas oprowadza po Waszym pięknym kraju, hahaha. A tubylec może bez dokumentów.