15-09-2017, 10:10
Po pierwsze nie ma czegość takiego jak "tokai", ew. jest tokaji lub tokaj. Słowacy mogą posługiwać się nazwą tokaj jedynie w tych 6 wioskach, żadna agencja reklamowa ani ktokolwiek nie może im tego zabronić, ponieważ ta sprawa była już przedmiotem decyzji unijnych organów i porozumień międzypaństwowych. Problemy są jednak dwa. Węgrzy uznają, że na Słowacji jedynie dwie wioski powinny mieć prawo do używania nazwy Tokaj (które mieściły się w klasycznych granicach apelacji z 1737 r.), zaś Słowacy stosują je w 6 wioskach, chcąc rozszerzyć na kolejne. Po drugie, słowackie przepisy dot. tokaju odpowiadają jeszcze starym przepisom węgierskim, które od tej pory się zmieniły - dziś można już tylko produkować 5 i 6 puttonowe aszú (na Słowacji jest to dalej 3,4,5,6 puttonów). Jak skończą się spory? Trudno przewidzieć. A co do samego aszú, to owszem, jest dostępne w Polsce u kilku/kilkunastu importerów, choć oczywiście nie za 30, a min. 60-70 zł.