Pora na czarnogórskie wybrzeże: poniżej "zajawka", a całość pod linkiem: https://hanyswpodrozach.blogspot.com/201...-baru.html
----
Przygodę z czarnogórskim wybrzeżem Adriatyku zaczynamy od Starego Baru. Malownicze ruiny u stóp masywu górskiego Rumija są jednym z ważnych punktów na turystycznej mapie kraju.
Wzdłuż drogi z wyślizganym brukiem ulokowały się liczne punkty gastronomiczne. Cenowo - raczej drogo.
Nad wejściem w murach obronnych wyrzeźbiony wenecki lew. Bar znajdował się w granicach włoskiej Republiki do XVI wieku, po czym zajęli go Turcy.
Podczas wojny w latach 1877-1878 miasto było oblegane przez czarnogórskie wojska przez ponad siedem tygodni i właśnie wtedy zamieniło się w ruinę. Po kapitulacji tureckiej załogi Bar włączono do Czarnogóry, ale ludność przeniosła się bliżej morza, gdzie założono dzisiejsze, nowe miasto Bar.
Już w kolejce do kasy (wstęp 2 euro) słychać, skąd przyjechała spora część zwiedzających: osoby posługujące się polskim tworzyli chyba najliczniejszą grupę.
Zachowały się (w lepszym lub gorszym stanie) ślady po około 240 obiektach, najstarsze pochodzą z X-XI wieku. Teren jest na tyle rozległy, że liczba turystów nie przytłacza.
Romański kościółek św. Mikołaja stał kiedyś przy klasztorze franciszkańskim, który najpierw Turcy zamienili na meczet, a w 1912 roku został zniszczony w czasie wybuchu amunicji.
Cytadelę wybudowali Wenecjanie. W środku można wejść na część murów.
Widoki z murów robią wrażenie, zwłaszcza okoliczne góry.
Jednym z ciekawszych obiektów jest akwedukt z 17. stulecia. Zniszczyło go trzęsienie ziemi w 1979 roku (podobnie jak wiele innych zabytków czarnogórskich), zdołano go jednak odbudować i dzisiaj nadal może spełniać swą funkcję. Jest to jeden z trzech akweduktów dawnej Jugosławii.
Spojrzenie w kierunku wschodnim...
...i w dół.
Pomnik partyzanckich gierojów, którzy tłukli się w czasie II wojny światowej z Włochami.
Jeden z budynków odbudowano w całości i otwarto w środku niewielką wystawę...
...z innych zostały tylko fundamenty.
...
----
Przygodę z czarnogórskim wybrzeżem Adriatyku zaczynamy od Starego Baru. Malownicze ruiny u stóp masywu górskiego Rumija są jednym z ważnych punktów na turystycznej mapie kraju.
Wzdłuż drogi z wyślizganym brukiem ulokowały się liczne punkty gastronomiczne. Cenowo - raczej drogo.
Nad wejściem w murach obronnych wyrzeźbiony wenecki lew. Bar znajdował się w granicach włoskiej Republiki do XVI wieku, po czym zajęli go Turcy.
Podczas wojny w latach 1877-1878 miasto było oblegane przez czarnogórskie wojska przez ponad siedem tygodni i właśnie wtedy zamieniło się w ruinę. Po kapitulacji tureckiej załogi Bar włączono do Czarnogóry, ale ludność przeniosła się bliżej morza, gdzie założono dzisiejsze, nowe miasto Bar.
Już w kolejce do kasy (wstęp 2 euro) słychać, skąd przyjechała spora część zwiedzających: osoby posługujące się polskim tworzyli chyba najliczniejszą grupę.
Zachowały się (w lepszym lub gorszym stanie) ślady po około 240 obiektach, najstarsze pochodzą z X-XI wieku. Teren jest na tyle rozległy, że liczba turystów nie przytłacza.
Romański kościółek św. Mikołaja stał kiedyś przy klasztorze franciszkańskim, który najpierw Turcy zamienili na meczet, a w 1912 roku został zniszczony w czasie wybuchu amunicji.
Cytadelę wybudowali Wenecjanie. W środku można wejść na część murów.
Widoki z murów robią wrażenie, zwłaszcza okoliczne góry.
Jednym z ciekawszych obiektów jest akwedukt z 17. stulecia. Zniszczyło go trzęsienie ziemi w 1979 roku (podobnie jak wiele innych zabytków czarnogórskich), zdołano go jednak odbudować i dzisiaj nadal może spełniać swą funkcję. Jest to jeden z trzech akweduktów dawnej Jugosławii.
Spojrzenie w kierunku wschodnim...
...i w dół.
Pomnik partyzanckich gierojów, którzy tłukli się w czasie II wojny światowej z Włochami.
Jeden z budynków odbudowano w całości i otwarto w środku niewielką wystawę...
...z innych zostały tylko fundamenty.
...