(22-09-2017, 13:36)McMichael napisał(a): To trafiłaś na tą "europejską" część Rumunii, ale to nie oznacza, że cały kraj taki jest Ja w okolicach Satu Mare i Kluż przeraziłem się, że na drodze krajowej (i to ruchliwej) równorzędnym uczestnikiem ruchu z Tirem czy osobówką może być gość z owcami. Abstrakcja totalna i oderwanie od rzeczywistości jest tam na porządku dziennym
(22-09-2017, 18:23)tkoko napisał(a): I to jest właśnie całe piękno Rumuni Jakiś samotny siwek bez jeźdzca "zasuwający kłusem" po czteropasmówce do centrum Hunedoary. Jakieś osiołki idące górami (Bucegi) nie wiadomo skąd i dokąd. Transylwania (od Sibiu do Brasov) z warownymi kościołami, gdzie czas zatrzymał się w średniowieczu. Romskie (Cygańskie) wioski znacznie "sympatyczniejsze" niż te na wschodzie Słowacji.
chociaz tego rumunskiego klimatu jest juz niestety coraz mniej... ostatnio jakos rzadziej widujemy tam krowy na drodze (rzadziej, niz np. jeszcze 2-3 lata temu) ale dalej jeszcze mozna sie natknac na szutrowa droge, czy przejazd przez rzeke w brod, gdzie w odleglosci 50 m pasa sie krowy czy owce, wieczorem spedzane z pastwiska dzwoneczkami. Po prostu folklor tego kraju