A propos Rumuni, ale trochę na temat, otóż ostatnio widziałem kilka busów wypełnionych osobami jakby z Rumuni w okolicy Dukli i Jaślisk. (w bok od drogi Dukla - Barwinek)
Może to nie było aż tak dziwne, dopóki nie rozmawiałem z miescowymi.
Otóż w tym roku wyjątkowo obficie pojawiły się w lasach grzyby,również w tych okolicach.
Rumuni przyjeżdzają na zbieranie grzybów. Wynajmują mieszkania w blokach PGR-owskich i intensywnie czeszą lasy.
Spotykałem ich samochody przez 3 kolejne dni, więc jest coś na rzeczy.....ale, ale .. jeśli Polacy jeżdżą na borówki do Szwecji, to dlaczego Rumuni nie mogli by przyjeżdżać do Polski na grzyby ...?
Może to nie było aż tak dziwne, dopóki nie rozmawiałem z miescowymi.
Otóż w tym roku wyjątkowo obficie pojawiły się w lasach grzyby,również w tych okolicach.
Rumuni przyjeżdzają na zbieranie grzybów. Wynajmują mieszkania w blokach PGR-owskich i intensywnie czeszą lasy.
Spotykałem ich samochody przez 3 kolejne dni, więc jest coś na rzeczy.....ale, ale .. jeśli Polacy jeżdżą na borówki do Szwecji, to dlaczego Rumuni nie mogli by przyjeżdżać do Polski na grzyby ...?