28-12-2017, 18:26
Szanowni koledzy, jak jesteś w podróży to dużo ważniejszymi rzeczami się zajmujesz , Ja też miałem przygodę z e-vinetą ,opisałem tu to na forum, w miarę znam j.węgierski a jednak padłem ofiarą czyjejś głupoty ,sprawdziłem nr.rejestracyjny auta zgadzał data zgadzała się więc w drogę a tu masz babo placek przychodzi kara za jazdę po drogach płatnych na Węgrzechbez e-viniety , dobrze że pamiętałem że trzeba tą e-vinetę trzymać trochę dłużej i to mnie uratowało,ale na tej vinecie jest też nazwa kraju z którego pochodzi auto w moim przypadku napisano Cech orsag i to kosztowało mnie 200zł.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i jak najmniej takich przygód życzę.