(02-02-2018, 16:38)adam83 napisał(a): Hej,
Tego lata spędzam wakacje nad Balatonem. Podróż tam planujemy częściowo w nocy. Mobilehome na kempingu w którym będziemy mieszkać (Balatonfured) zapewne nie będziemy mogli opuścić w nocy (z uwagi na porę nocną), zostaje nam podróż do Polski (Wrocławia) w dzień. A skoro w dzień, to zapowiada się dzienna podróż, około 7 - 9 godzin(z przystankami, planujemy wykupić wszystkie winiety). Przydałoby się tę trasę jakoś umilić, a dokładnie spowodować że gdy wykwaterujemy się około godz. 10-tej, przesunąć podróż częściowo na godziny wieczorne, aby mały dzieci nie odczuły tak zmęczenia podróżą w ciągu dnia.
Przecież jak się wymeldujecie to nikt nie będzie was wyganiał z ośrodka,możesz śmiało zostawić auto na terenie ośrodka i dzień spędzić na plaży.Nie wiem jak tam z dogadaniem się z ochroną bo ja o 22:00 to już dawno spałem Ile dzieci mają lat?Takie kombinowanie jest bez sensu bo będziesz przeciągał podróż i zostanie ci zawinąć w nocy na parking i spanie w aucie bo sam będziesz zmęczony.Aplikujesz im tabletki na podróż i dzieciaki śpią jak niemowlaki,przynajmniej mój przesypia większość trasy a gdy nie chce spać to laptop i wizja.tv a tam już znajdzie sobie bajki do oglądania.W zeszłym roku zatrzymałem się w Pradze w hotelu (ok 19stej,200km od domu) z zamiarem zwiedzenia miasta następnego dnia ale straciłem tylko pieniądze bo syn nie chciał słyszeć o zwiedzaniu i o 09:00 pojechaliśmy do domu.
Kolejna kwestia to meldunek który jest bodajże od g 15:00 Jak przyjedziesz rano to nawet się nie zakwaterujesz i co będziesz ganiał po plaży zmęczony?Ja z reguły po europie jeżdżę jak po niemieckich autostradach czyli szybko i jazda w nocy jest ciężka i męcząca.