Najlepiej pomyśleć o tym w Polsce i wykupić na czas podróży "assistance" tak jak pisał Komarek. W innym przypadku pozostaje "język migowy" i życzliwość miejscowych. Miałem taką awarię w Rumunii. Odpadł mi tłumik przy kolektorze i to na nowej równej drodze. Na szczęście kilka kilometrów dalej, "czekał" już na mnie mechanik z wolnym stanowiskiem. Wystarczyło pokazać tłumik, by po 15 minutach oraz 40zł za naprawę, kontynuować podróż.
