05-06-2020, 18:28
Trzecią, odwiedzoną przeze mnie winiarnią podczas tegorocznej wyprawy do Tokaju była Palkó Borok z Abaújszántó. To małe, rodzinne przedsiębiorstwo udowadnia, że warto zejść z utartych szlaków, by znaleźć naprawdę solidne wina.
http://www.niewinnepodroze.pl/podroz-do-...lko-borok/
http://www.niewinnepodroze.pl/podroz-do-...lko-borok/