01-07-2020, 19:26
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że w wakacje, w typowo rekreacyjnych miejscach, ciężko jest "trafić" na "łapanki policji", i to niezależnie czy dotyczy to Polski, Węgier, Chorwacji, Czarnogóry, Rumuni itd. Jeżeli tylko nie zechcesz jechać rowerem autostradą, czy bez oświetlenia nocą ruchliwą drogą, to poznanie miejscowego policjanta będzie wydarzeniem. W ciągu 20 lat, w 2005 r, miałem "rutynową" kontrolę na Słowacji, 2010 - 12 r, trzy kontrole w BiH w tym jedną za "szybkość" (bez konsekwencji), w 2014 r kontrolę na Chorwacji (brak światła nocą, bez konsekwencji). Jedyny mandat jaki załapałem (a właściwie zięć), to 2016 r na Węgrzech (radar), podczas powrotu z Włoch i Chorwacji. Na pewno okolice Balatonu są bardzo "tolerancyjne" dla rowerzystów