17-07-2020, 10:46
Zastanawiam się co by się stało, gdyby - odpukać - Polska znalazła się nagle w strefie żółtej, a człowiek jest już na Węgrzech? Niby przepisy dotyczą tylko wjazdów, ale czy czasem turysta nie miałby problemów, że jest z kraju żółtego, a nie ma testu lub nie jest na kwarantannie? Przecież jeśli ktoś nie ma smartfona albo nie wchodzi regularnie na internet to nawet by się o takiej zmianie nie dowiedział...