25-09-2012, 20:55
Jak Wam wiadomo na Węgrzech, od pewnego czasu, kształcenie na uczelniach wyższych jest trzystopniowe. Absolwenci stopnia podstawowego to Bachelor” lub „baccalaureus” (w skrócie: BA, BSc). Absolwenci "stopnia mistrzowskiego" to Master lub magister (w skrócie: MA, MSC). Jednak stosowna ustawa mówi, że nie używa się określenia master lub magister a w zamian określenie dyplomowany (=okleveles) i nazwę zawodu np. inż. dyplomowany, ekonomista dyplomowany, itd.
Dla absolwentów studiów prawniczych i wszelkiej maści medycznych (lekarskie, stomatologia, farmacja, weterynaria) wprowadzono tytuł tzw. małego doktora (=kisdoktor), który nie ma nic wspólnego z procesem uzyskiwania tytułu doktora nauk. Absolwenci tych uczelni powinni dopisywać odpowiedni wyróżnik związany z wykonywanym zawodem: lekarze dr. med., dla stomatolodzy dr. med. dent., farmaceuci dr. pharm., weterynarze dr. vet., prawnicy dr. jur. . Najczęściej jednak nie dopisują, chyba że mają kilka tytułów to potrafią wypisać wszystkie. Nie tylko na wizytówce ale często na drzwiach, a nawet domofonie. Miałem koleżankę, która mieszkała w sąsiedztwie kilku małych doktorów i natychmiast po uzyskaniu dyplomu na BME wypisała na drzwiach nazwisko, imię i okleveles villamos mérnök. Podobno mina sąsiadów była bezcenna.
Prawdziwy doktor (w naszym rozumieniu) to Dr. (nagydoktor = duży doktor) tytuł uzyskany w wyniku kształcenia na studiach doktoranckich.
Więcej znajdziecie tutaj:http://www.jogiforum.hu/hirek/22268 .
Dla absolwentów studiów prawniczych i wszelkiej maści medycznych (lekarskie, stomatologia, farmacja, weterynaria) wprowadzono tytuł tzw. małego doktora (=kisdoktor), który nie ma nic wspólnego z procesem uzyskiwania tytułu doktora nauk. Absolwenci tych uczelni powinni dopisywać odpowiedni wyróżnik związany z wykonywanym zawodem: lekarze dr. med., dla stomatolodzy dr. med. dent., farmaceuci dr. pharm., weterynarze dr. vet., prawnicy dr. jur. . Najczęściej jednak nie dopisują, chyba że mają kilka tytułów to potrafią wypisać wszystkie. Nie tylko na wizytówce ale często na drzwiach, a nawet domofonie. Miałem koleżankę, która mieszkała w sąsiedztwie kilku małych doktorów i natychmiast po uzyskaniu dyplomu na BME wypisała na drzwiach nazwisko, imię i okleveles villamos mérnök. Podobno mina sąsiadów była bezcenna.
Prawdziwy doktor (w naszym rozumieniu) to Dr. (nagydoktor = duży doktor) tytuł uzyskany w wyniku kształcenia na studiach doktoranckich.
Więcej znajdziecie tutaj:http://www.jogiforum.hu/hirek/22268 .