09-05-2012, 23:39
ciekawy opis, dzięki za podzielenie się swoimi wspomnieniami, też lubię dawną [czy może nawet nie tak "dawną"] dzielnicę żydowską.
wprawdzie na żadnym pokazie "światło i dźwięk" niestety nie byłem, ale pamiętam, że dość długo się zastanawiałem, co oznacza pięknie węgierskie słowo "lézer" na plakatach, które je reklamowały.
heh, teraz to nawet "Moszkva tér" jest już przestarzałą nazwą... cóż, koła historii się toczą...
(30-04-2012, 21:13)andrasz napisał(a): Kolejne miejsce (będę opisywał nieco chaotycznie), to planetarium, gdzie byłem nie po to aby oglądać gwiazdy, ale wysłuchać koncertu typu "światło i dźwięk", rockowa muzyka i "wirtualne" pokazy swietlne na suficie.
wprawdzie na żadnym pokazie "światło i dźwięk" niestety nie byłem, ale pamiętam, że dość długo się zastanawiałem, co oznacza pięknie węgierskie słowo "lézer" na plakatach, które je reklamowały.

(30-04-2012, 21:13)andrasz napisał(a): trochę przestarzały, bo jest na nim jeszcze cały czas Lenin korut.
heh, teraz to nawet "Moszkva tér" jest już przestarzałą nazwą... cóż, koła historii się toczą...
: Ɔ(X)И4M :