Nie pękaj!
VAT będziesz miał ujęty w cenie znaczków, myślę, że dostaniesz formę płatności przedpłatą na przelew bankowy. Na Węgrzech jest chyba nadal stawka bazowa 18%. Z tym, że znaczek jest czymś w rodzaju opłaty skarbowej na rzecz instytucji państwowej, i może nawet być zwolniony z podatku VAT jako dobro podstawowej potrzeby, tzn. usługa pocztowa.
Tu masz, kolego, dane pierwszej z brzegu firmy zajmującej się filatelistyką, dostępne w publicznym rejestrze: https://www.owg.pl/ceidg/filatelistyka_k...6642152134
Wyszukaj sobie w ten sposób w CEIDG dowolną inną firmę, w której imieniu zamówisz znaczki. Formę zapłaty wybierz przelewem zagranicznym z góry (na forum jest kilkadziesiąt motywów o przelewie na Węgry). Adres dostarczenia podajesz swój domowy, listem poleconym, a jak się boisz ryzyka finansowego, a nie boisz utraty przesyłki, to wybierz list zwykły na adres przygłuchej cioci na wiosce. Otrzymane znaczki włóż w klaser, a fakturę, która będzie w przesyłce - spal, żeby nie było śladów (faktura to taki papier będący dowodem zakupu). Popiół zakop w lesie. I ciesz się znaczkami.
Tak, jak ty chcesz komuś wejść na głowę, z zamawianiem i rozliczaniem - to nie jest legalne, bo ktoś to powinien zaksięgować i zapisać, w sensie, że znaczki były potrzebne do prowadzenia działalności gospodarczej... eee... może jako prezent dla kontrahenta? Ale wydatki na cele reklamowe to chodzenie po cienkim lodzie... Jako znaczki na listy do klientów? Do tego trzeba by mieć biuro albo przedstawiciela na Węgrzech, bo z Węgier musiałaby iść korespondencja. Mało realne.
Jak się uprzesz przy swoim pomyśle i będziesz drążył, to może w końcu znajdziesz na forum osobę mieszkającą w Budapeszcie albo gdzieś nad Balatonem i chętną do pomocy.
VAT będziesz miał ujęty w cenie znaczków, myślę, że dostaniesz formę płatności przedpłatą na przelew bankowy. Na Węgrzech jest chyba nadal stawka bazowa 18%. Z tym, że znaczek jest czymś w rodzaju opłaty skarbowej na rzecz instytucji państwowej, i może nawet być zwolniony z podatku VAT jako dobro podstawowej potrzeby, tzn. usługa pocztowa.
Tu masz, kolego, dane pierwszej z brzegu firmy zajmującej się filatelistyką, dostępne w publicznym rejestrze: https://www.owg.pl/ceidg/filatelistyka_k...6642152134
Wyszukaj sobie w ten sposób w CEIDG dowolną inną firmę, w której imieniu zamówisz znaczki. Formę zapłaty wybierz przelewem zagranicznym z góry (na forum jest kilkadziesiąt motywów o przelewie na Węgry). Adres dostarczenia podajesz swój domowy, listem poleconym, a jak się boisz ryzyka finansowego, a nie boisz utraty przesyłki, to wybierz list zwykły na adres przygłuchej cioci na wiosce. Otrzymane znaczki włóż w klaser, a fakturę, która będzie w przesyłce - spal, żeby nie było śladów (faktura to taki papier będący dowodem zakupu). Popiół zakop w lesie. I ciesz się znaczkami.
Tak, jak ty chcesz komuś wejść na głowę, z zamawianiem i rozliczaniem - to nie jest legalne, bo ktoś to powinien zaksięgować i zapisać, w sensie, że znaczki były potrzebne do prowadzenia działalności gospodarczej... eee... może jako prezent dla kontrahenta? Ale wydatki na cele reklamowe to chodzenie po cienkim lodzie... Jako znaczki na listy do klientów? Do tego trzeba by mieć biuro albo przedstawiciela na Węgrzech, bo z Węgier musiałaby iść korespondencja. Mało realne.
Jak się uprzesz przy swoim pomyśle i będziesz drążył, to może w końcu znajdziesz na forum osobę mieszkającą w Budapeszcie albo gdzieś nad Balatonem i chętną do pomocy.