17-10-2012, 10:46
Tak, czytałem tą książkę, mam ją w swoich zbiorach. Nie zdziwiło mnie to, że Węgrzy w ten sposób odbierali nasz kraj i Polaków - dostępne oazy wolności, w szczególności pozycję Kościoła i np. powszechność autostopu. Polska była dla nich oknem na świat, mimo że ulica Vaci bardziej przypominała Paryż niż np. Marszałkowska czy Floriańska. Podziwiali naszą kulturę, nie pamiętam który ze znanych pisarzy nauczył się specjalnie naszego języka by w oryginale przeczytać "Pana Tadeusza".