24-05-2012, 11:40
Soproni i Arany Ászok miałem nieszczęście pić + parę innych, których już nazw nie pamiętam. No cóż, to po prostu sikacze i tyle w tym temacie.
Jeśli chodzi o palinkę to już inna sprawa Nie przepadam za jej smakiem, ale uwielbiam posmak, który pozostawia i to przyjemne grzanie w przełyku. Jeśli chodzi o smaki, to najbardziej podeszła mi czereśniowa (chociaż za każdym razem miałem problem by ją znaleźć).
Jeśli chodzi o palinkę to już inna sprawa Nie przepadam za jej smakiem, ale uwielbiam posmak, który pozostawia i to przyjemne grzanie w przełyku. Jeśli chodzi o smaki, to najbardziej podeszła mi czereśniowa (chociaż za każdym razem miałem problem by ją znaleźć).