04-12-2012, 23:26
Świetny temat, aż dziw że do tej pory taki wątek nie powstał!
W temacie tym niejako "a priori" trzeba abstrahować od piwa czeskiego - to chyba niedościgniony wzór Wszak Węgry winem stoją, i powszechnie w Europie cieszące się sławą lokalne, "domowe" wręcz browary - to nad Dunajem po prostu ...winnice
Z góry zaznaczam, że o piwach i węgierskim rynku browarniczym nie wiem wiele, ale kilka swoich "typów" oczywiście mam Niezmiernym sentymentem darzę Borsodi oraz wspomniane Soproni (szczególnie jego nową, ciemną odmianę, której miałem okazję skosztować w tym roku - cudo!). Arany Aszok też mi smakuje, byle by był zimny Natomiast nie podchodzi mi zupełnie Dreher, chociaż z tego co wiem, to piwo raczej z ciut wyższej półki. Cóż, "De gustibus..."
W temacie tym niejako "a priori" trzeba abstrahować od piwa czeskiego - to chyba niedościgniony wzór Wszak Węgry winem stoją, i powszechnie w Europie cieszące się sławą lokalne, "domowe" wręcz browary - to nad Dunajem po prostu ...winnice
Z góry zaznaczam, że o piwach i węgierskim rynku browarniczym nie wiem wiele, ale kilka swoich "typów" oczywiście mam Niezmiernym sentymentem darzę Borsodi oraz wspomniane Soproni (szczególnie jego nową, ciemną odmianę, której miałem okazję skosztować w tym roku - cudo!). Arany Aszok też mi smakuje, byle by był zimny Natomiast nie podchodzi mi zupełnie Dreher, chociaż z tego co wiem, to piwo raczej z ciut wyższej półki. Cóż, "De gustibus..."