05-01-2013, 17:57
Ja wprawdzie już po maturze, ale parę słów mogę od siebie dać.
Matury z węgierskiego nie ma i raczej nie będzie.
A lekturami na polski się nie przejmuj, ja zdałem bez problemu pisząc z "Lalki" i "Ludzi bezdomnych", przy czym pierwszej nie zmęczyłem, a drugiej nie wziąłem nawet do ręki, bo samo nazwisko autora mnie odstraszyło.
Ciężko przewidzieć co będzie, rok temu wielu polonistów obstawiało "Wesele", które się nie pojawiło, może będzie w tym roku? Kolejny raz mówi się też o "Dżumie", chyba nigdy się nie pojawiła na maturze, raz tylko na próbnej, choć tego bym się nie spodziewał, jest na końcu III klasy (przynajmniej ja tak miałem). Warto też poćwiczyć analizę liryki, klucz w tych tematach z reguły jest łatwiejszy. Co by nie było, pamiętaj, standardowe szkolne "co autor miał na myśli" i pójdzie bez problemu.
Matury z węgierskiego nie ma i raczej nie będzie.
A lekturami na polski się nie przejmuj, ja zdałem bez problemu pisząc z "Lalki" i "Ludzi bezdomnych", przy czym pierwszej nie zmęczyłem, a drugiej nie wziąłem nawet do ręki, bo samo nazwisko autora mnie odstraszyło.
Ciężko przewidzieć co będzie, rok temu wielu polonistów obstawiało "Wesele", które się nie pojawiło, może będzie w tym roku? Kolejny raz mówi się też o "Dżumie", chyba nigdy się nie pojawiła na maturze, raz tylko na próbnej, choć tego bym się nie spodziewał, jest na końcu III klasy (przynajmniej ja tak miałem). Warto też poćwiczyć analizę liryki, klucz w tych tematach z reguły jest łatwiejszy. Co by nie było, pamiętaj, standardowe szkolne "co autor miał na myśli" i pójdzie bez problemu.