22-01-2013, 13:53
(22-01-2013, 12:33)Orvos napisał(a): Opieram się na wyjaśnieniach przewodniczki, która w Tokaju oprowadzała mnie po udostępnionych do zwiedzania piwnicach Rakoczych (znane Ci zapewne miejsce przy ryneczku w Tokaju, obok pomnika obleśnie uśmiechniętego fauna). Objaśniała po angielsku, a nie po węgiersku...
Tak, piwnice Rakoczych w Tokaju to miejsce warte odwiedzenia, nastrojowe i z bogatą, kilkusetletnią historią. W 1526 roku w wielkiej sali tej piwnicy szlachta wybrała Jana Zapolyę na króla Węgier.
Na stronie stowarzyszenia Tokaj Renaissance, skupiającego kilkanaście winiarni z Tokaju można przeczytać o winach Szamorodni po węgiersku, angielsku i... polsku. ;-)