16-06-2012, 11:14
Kiedy jadę do rodzinki zabieram krówki, jakąś wódkę np. wspomnianą wcześniej żubrówkę, suszone i marynowane grzyby. Kiedy mój młodszy kuzyn był ostatnio u mnie zabrał ze sobą 15 kg tych cukierków - dla siebie, rodzinki i dla kolegi. Staram się też kupić jakieś materiały do nauki polskiego czy książki, foldery o moim mieście rodzinnym, z którego pochodził też ich ojciec i dziadek.