20-03-2013, 8:44
varpho napisał(a):Orbán nie jest katolikiem [jak można by wnioskować z fragmentu o "hegemonii jednego kościoła"], tylko protestantem [a dokładniej reformowanym, czyli tzw. "kalwinem"].
... a czy to ważne, jaki kościół ma posiąść "siłę przewodnią"? Jaki by nie był, byłoby źle... ale akurat w polityce wyznanie jest jak garnitur - zmienia się je w zależności od okoliczności i jest to element powszechnej dość "sprzedajności" oraz "wiatraczności" polityków, jako takich. Jaskrawym tego przykładem jest swoiste przeistoczenie Fideszu z partii postępowej w skostniałą konserwę...
Zaś co do "flejmu" /co zresztą traktuję jako przytyk o charakterze osobistym/ to czy do prawdy trzeba zachwaszczać piękny, polski, rodzimy język niepotrzebnymi makaronizmami? A poza tym - czyż nie po to wymyślono PW, by nie zaczepiać kogoś publicznie a potem ze świętym zgorszeniem rzucać "flejmami", gdy ten - słusznie skądinąd czując się wywołanym do tablicy - na ową zaczepkę odpowiada?
Ostatnie uprasza sie traktować jako retoryczne...