26-04-2013, 20:47
De gustibus non disputandum est panowie... ważne, co komu smakuje a nie co powinno smakować... zmuszanie innych by z nabożną czcią spijali słodycz jedynej, objawionej prawdy z ust samozwańczego eksperta jest jakby lekko nie na miejscu - trzeba zachować umiar w trzech rzeczach: wciskaniu innym ideologii, religii oraz... wina!
Jesteśmy dorośli i sami potrafimy ocenić, co nam smakuje - jeśli w ogóle smakuje... a co do "bylejakości" Bikavera to powiem jedynie, że od lat zaopatruję weń szwagra i jego sąsiadów w szwajcarskim Lugano, mimo iż o rzut kamieniem mają wszelkie włoskie wyborne wina i to we włoskich cenach... a wolą jednak tę egerską bylejakość... no tak, ale widocznie nie czytają naszego Forum...
PS.Forumowiczem jestem tutaj także ja [nick: mordimer]... znam się wyśmienicie na ruskich pierogach i nie wyobrażam sobie, bym nie podpowiedział w ich dobrym wyborze... no tak, tylko co to jest ten "dobry wybór"... czy niesmakujące komuś "ruskie", uhonorowane jednakże złotym medalem na Konkursie Ruskich Pierogów są nadal dla zniesmaczonego konsumenta dobrym wyborem, czy jednak już nie... i powiało egzystencjalizmem ateistycznym...
Jesteśmy dorośli i sami potrafimy ocenić, co nam smakuje - jeśli w ogóle smakuje... a co do "bylejakości" Bikavera to powiem jedynie, że od lat zaopatruję weń szwagra i jego sąsiadów w szwajcarskim Lugano, mimo iż o rzut kamieniem mają wszelkie włoskie wyborne wina i to we włoskich cenach... a wolą jednak tę egerską bylejakość... no tak, ale widocznie nie czytają naszego Forum...
PS.Forumowiczem jestem tutaj także ja [nick: mordimer]... znam się wyśmienicie na ruskich pierogach i nie wyobrażam sobie, bym nie podpowiedział w ich dobrym wyborze... no tak, tylko co to jest ten "dobry wybór"... czy niesmakujące komuś "ruskie", uhonorowane jednakże złotym medalem na Konkursie Ruskich Pierogów są nadal dla zniesmaczonego konsumenta dobrym wyborem, czy jednak już nie... i powiało egzystencjalizmem ateistycznym...