Hearsay - czyli popełniłeś wykroczenie i zostałeś za to ukarany mandatem... a mogłeś zostać zawrócony z granicy, gdyż przywrócenie auta do wymaganego stanu raczej możliwe nie było - brałeś to więc pod uwagę, ze ów chamski analfabeta jednak poszedł Ci poważnie na rękę zezwalając mimo wszystko na wjazd !?
No tak - zapomniałem, że celnikopolicjant nie był miły i uśmiechnięty... i o zgrozo nie znał tych języków /na marginesie: ilu?/, które Ty znasz... a Ty byłeś miły i uśmiechnięty i znałeś przypadkiem węgierski?
Łatwo rzucamy epitety na innych zapominając, ze sytuacja nas stresująca wynika zazwyczaj z naszej winy... a wystarczyło wymienić badziewne uchwyty tablicy rejestracyjnej z jakiejś stacji diagnostycznej, dealera czy serwisu na solidne, wykonane z samochodowego ABS'u, zatrzaskujące się mocno i odporne na drobne udary mechaniczne i całej sytuacji by nie było a o istnieniu owego "chama w mundurze" nawet byś nie wiedział... że już nie wspomnę o obowiązkowej tzw.obsłudze codziennej samochodu przed jazdą, którą większość kierowców traktuje dokładnie tak, jak Yeti - niby istnieje ale nikt go nie widział![Dodgy Dodgy](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/dodgy.gif)
... więc skoro już nawet nie sprawdzamy poziomu płynu hamulcowego czy sprawności oświetlenia zewnętrznego to przynajmniej obchodząc auto dokoła zauważamy co? - ano nietrzymający uchwyt tablicy rejestracyjnej, wiszący na ostatnim zaczepie... ale po jaką cholerę nam to? My wszak jesteśmy naj, naj a reszta to /na ten przykład/ nieuśmiechnięci analfabeci...
Varfurdo - a masz może jakieś jeszcze starsze przykłady, bom zaciekawiony wielce... a gdybyś podał mi jeszcze Twój zawód to tak dla równowagi postaram się o parę anegdotek o "młotach" go uprawiających... i najlepiej od okresu powojennego, do dziś![Język Język](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/tongue.gif)
No tak - zapomniałem, że celnikopolicjant nie był miły i uśmiechnięty... i o zgrozo nie znał tych języków /na marginesie: ilu?/, które Ty znasz... a Ty byłeś miły i uśmiechnięty i znałeś przypadkiem węgierski?
Łatwo rzucamy epitety na innych zapominając, ze sytuacja nas stresująca wynika zazwyczaj z naszej winy... a wystarczyło wymienić badziewne uchwyty tablicy rejestracyjnej z jakiejś stacji diagnostycznej, dealera czy serwisu na solidne, wykonane z samochodowego ABS'u, zatrzaskujące się mocno i odporne na drobne udary mechaniczne i całej sytuacji by nie było a o istnieniu owego "chama w mundurze" nawet byś nie wiedział... że już nie wspomnę o obowiązkowej tzw.obsłudze codziennej samochodu przed jazdą, którą większość kierowców traktuje dokładnie tak, jak Yeti - niby istnieje ale nikt go nie widział
![Dodgy Dodgy](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/dodgy.gif)
... więc skoro już nawet nie sprawdzamy poziomu płynu hamulcowego czy sprawności oświetlenia zewnętrznego to przynajmniej obchodząc auto dokoła zauważamy co? - ano nietrzymający uchwyt tablicy rejestracyjnej, wiszący na ostatnim zaczepie... ale po jaką cholerę nam to? My wszak jesteśmy naj, naj a reszta to /na ten przykład/ nieuśmiechnięci analfabeci...
Varfurdo - a masz może jakieś jeszcze starsze przykłady, bom zaciekawiony wielce... a gdybyś podał mi jeszcze Twój zawód to tak dla równowagi postaram się o parę anegdotek o "młotach" go uprawiających... i najlepiej od okresu powojennego, do dziś
![Język Język](https://forum.wegierskie.com/images/smilies/tongue.gif)
![[Obrazek: 1277560307_by_BatiBatman_600.jpg]](http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201006/1277560307_by_BatiBatman_600.jpg)