Przyzwoitość wymaga, żeby bronić dobrego imienia człowieka tak zasłużonego dla Polaków w najgorszych momentach.
Jestem raczej ugodową osobą i bardzo chętnie skonfrontuję moje poglądy z przeciwnymi argumentami (niekoniecznie z histerycznymi wyolbrzymieniami). Nie róbmy z forum jedynie poradnika dla turystów . Jeśli dyskusja będzie zbyt gorąca, to można prewencyjnie zamknąć. Ja zaznaczam, że nie zależy mi na rzucaniu inwektyw, a jedynie na w miarę rzetelnej (a nie propagandowej/ideologicznej) ocenie.
Jestem raczej ugodową osobą i bardzo chętnie skonfrontuję moje poglądy z przeciwnymi argumentami (niekoniecznie z histerycznymi wyolbrzymieniami). Nie róbmy z forum jedynie poradnika dla turystów . Jeśli dyskusja będzie zbyt gorąca, to można prewencyjnie zamknąć. Ja zaznaczam, że nie zależy mi na rzucaniu inwektyw, a jedynie na w miarę rzetelnej (a nie propagandowej/ideologicznej) ocenie.
Admirał Miklós Horthy de Nagybánya - prawdziwy przyjaciel Polaków.