27-05-2013, 12:25
Nie zamierzam dyskutować z poglądami, które nijak mają się do faktów historycznych... albo z takimi, których nie mogę ogarnąć mym wątłym, stetryczałym rozumkiem... a na przyszłość upraszam uniżenie o takie formowanie pereł swej erudycji, bym je pojąć zdołał... ewentualnie może to być w formie przypisu pt:"wersja dla mordimera" - kłaniam pokornie...