08-08-2013, 22:39
(08-08-2013, 21:15)Komarek napisał(a): (...)Jeeeeeezu już nie mogę się doczekać, uwielbiam Pici /tzn Pressera/.
Choć złośliwi twierdzą, że nie powinien śpiewać
Złośliwi źle twierdzili.
Słucham LGT od kiedy grali koncerty w moim akademiku w Várklub (Budapest, I. Szentháromsági tér 1). Każdy ich występ to duże i przemyślane wydarzenie. Pamiętam podczas jednego koncertu mieli spore spóźnienie. Zgromadzona w klubie publiczność (ludzi dużo, a klub mały) zaczęła głośno domagać się rozpoczęcia koncertu. Po chwili na scenie w ciemności pojawili się muzycy i Pici zapytał: kto krzyczał najgłośniej. Odezwał się jeden człowiek z publiki swoim donośnym głosem. Pici w jego stronę rzucił butelkę czerwonego wina. Butelka dotarła do krzyczącego z pomocą stojących przed nim widzów. Jakoś nikt nie próbował jej schować. No ale to zaprzeszłe czasy. Várklubu już nie ma, jest jego następca Új Vár klub ale to daleko nie to samo.
Wracając do LGT to według mnie dalej trzymają poziom co mając na uwadze kalendarz nie jest takie proste.