26-06-2017, 11:44
"Za granicą auto zarejestrowane w Polsce ma spełniać wymogi obowiązujące w naszym kraju, czyli musi być wyposażone w trójkąt i gaśnicę. Apteczka w Polsce nie jest obowiązkowa, więc np. policjant w Niemczech nie może ukarać za jej brak" - mówi mł. insp. Marek Konkolewski, z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Reklama
Wynika to z międzynarodowych przepisów, a dokładnie z Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym z 1968 r. Tak jest w teorii, a jak sytuacja wygląda w praktyce?
Po wstąpieniu Polski do strefy Schengen wielu rodaków na początku 2008 r. odwiedzało przygraniczne miejscowości po zachodniej stronie granicy. Polacy zatrzymani do kontroli płacili po 50 euro za brak odpowiednio wyposażonej apteczki. Z kolei Niemcy dostawali od polskich policjantów mandaty za brak gaśnicy. Dopiero spotkanie szefów drogówki z przygranicznych regionów spowodowało, że mundurowi "przypomnieli" sobie o obowiązywaniu Konwencji Wiedeńskiej. Mimo tego bezprawne kontrole wciąż się zdarzają. Co zrobić w takim przypadku? Najlepiej skontaktować się z polskim konsulatem w danym kraju. Jego numer można znaleźć np. w wiadomości SMS, którą otrzymuje się po przekroczeniu granicy.
Reklama
Wynika to z międzynarodowych przepisów, a dokładnie z Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym z 1968 r. Tak jest w teorii, a jak sytuacja wygląda w praktyce?
Po wstąpieniu Polski do strefy Schengen wielu rodaków na początku 2008 r. odwiedzało przygraniczne miejscowości po zachodniej stronie granicy. Polacy zatrzymani do kontroli płacili po 50 euro za brak odpowiednio wyposażonej apteczki. Z kolei Niemcy dostawali od polskich policjantów mandaty za brak gaśnicy. Dopiero spotkanie szefów drogówki z przygranicznych regionów spowodowało, że mundurowi "przypomnieli" sobie o obowiązywaniu Konwencji Wiedeńskiej. Mimo tego bezprawne kontrole wciąż się zdarzają. Co zrobić w takim przypadku? Najlepiej skontaktować się z polskim konsulatem w danym kraju. Jego numer można znaleźć np. w wiadomości SMS, którą otrzymuje się po przekroczeniu granicy.