05-03-2013, 10:57
(05-03-2013, 8:45)Slavekk napisał(a): Jak można powiedzieć, że kot gdzieś "jest"?Ja myślę, że właśnie o kocie tak można powiedzieć. Jest, bo chce. Gdyby nie chciał, to by poszedł. Jeden z naszych poprzednich znikał czasami na kilkanaście dni. Później dowiedziałem się, że kiedy był u nas, to wtedy, na drugim końcu wsi, inni zastanawiali się gdzie też zniknął ich domownik.
Nie poszedł sobie?
Przywiązany? W klatce?
A co na to obrońcy zwierząt?
A kawiarnie kiedyś odwiedzę.