20-03-2013, 0:53
ze względu na skądinąd słuszne ucięcie zaczątku flejmu religijnego w wątku o bieżących wydarzeniach, pozwolę sobie odpowiedzieć na jeden z tamtejszych komentarzy tutaj:
Orbán nie jest katolikiem [jak można by wnioskować z fragmentu o "hegemonii jednego kościoła"], tylko protestantem [a dokładniej reformowanym, czyli tzw. "kalwinem"].
to przy okazji przywołam jeszcze inne wątki, w których temat wyznań się pojawiał: jeśli coś pominąłem, to dopisujcie.
(19-03-2013, 11:22)mordimer napisał(a): Podteksty ruchów Orbana są oczywiste i wprost sugerują, że marzy mu się hegemonia jednej partii, jednego światopoglądu i jednego kościoła...
[...]
eplus napisał(a):Praktykujący pastafarianin? A co to za stwór?Taki sam, jak praktykujący rzymski katolik na ten przykład... i dodam jeszcze, ze z całą pewnością pastafarianin częściej je makaron niz statystyczny katolik przestrzega dekalogu i innych nakazów i zasad własnej wiary
Orbán nie jest katolikiem [jak można by wnioskować z fragmentu o "hegemonii jednego kościoła"], tylko protestantem [a dokładniej reformowanym, czyli tzw. "kalwinem"].
to przy okazji przywołam jeszcze inne wątki, w których temat wyznań się pojawiał: jeśli coś pominąłem, to dopisujcie.
: Ɔ(X)И4M :