Cześć,
orientuje się ktoś może, czy Túró Rudi jest dostępne w Polsce? Jakiś czas temu czytałem, że Węgrzy przymierzali się do wejścia na polski rynek ze swoim przysmakiem. Ale od tego czasu cisza, samego Turó też nigdy nie spotkałem w Polsce.
To jak to jest?
Witaj, może troszkę Ci pomogę. Kiedy byłam mała, to za każdym razem przywoziłam z Węgier turo rudi- kartonami
)) Moja ciocia pomagała mi w zdobywaniu tego wspaniałego smakołyku. Od jakiegoś czasu można coś podobnego znaleźć również na naszych półkach, jednak to nie do końca ten sam smak. Mnie zawsze cieszył smak oryginalnego węgierskiego smakołyka. Ale wracając do tematu, z tego co wiem, to w Warszawie są sklepy, gdzie można dostać Turo Rudi. Mało się o tym mówi, bo to nie jest u nas takie popularne. Byłam w Warszawie kilkakrotnie i udało mi się zdobyć ten produkt kilka razy. Oczywiście nic nie zastąpi tego, co jadłam na Węgrzech, ale u nas w Polsce również jest smaczne.
Danone chyba miał [ma?] coś podobnego.
Były próby wprowadzenia tego na rynek polski pod zmienioną nazwą (nawiasem mówiąc zupełnie nietrafioną - nie mogę sobie jej przypomnieć), ale spaliło to wszystko na panewce, pewnie słaby PR :-(
W warszawie oryginalne turo rudi jest w kawiarni przy isntytucie kultury węgierskiej! Na moniuszki, za macdonaldem przy Świętokrzyskiej!
Nigdy nie widziałam, ale też nie szukałam. Powinno być, bo pyszne!
A może ja tak zapytam od początku, co jest takiego szczególnego w tym batonie ? Spojrzałem w Google, że to coś wygląda jak Milkyway.
Jak go opiszecie od strony smaku ?
Sytuacja robi się niewesoła - kończy mi się Túró Rudi w lodówce
. Postanowiłem więc zorientować się, czy w Polsce można zdobyć coś podobnego - w internecie znalazłem nazwę "Qhipa" - nigdy tego nie widziałem, teraz też. Ale wygląda na to, że nie jest całkiem beznadziejnie.
W delikatesach Alma kupiłem rożek serowy "Crispy Milky", którego smak jest całkiem ok. Problem w tym, że to była końcówka, a w Tesco widziałem tylko pustą paletę po tym produkcie z napisem: "chwilowy brak towaru". Dam znać, jak wyglądają dalsze poszukiwania. Jeśli ktoś zna jakiś dobry "ersatz", niech podzieli się wiedzą.
túró rudi raczej w niczym poza może wyglądem nie przypomina milkywaya...
(13-08-2012, 21:38)krzysztof73 napisał(a): [ -> ]"Qhipa"
właśnie, Qhipa. słyszałem o tym, ale jakoś nigdzie nie widziałem. słyszałem za to niepochlebne opinie o samej firmie [ponoć nie wywiązywali się z płacenia tłumaczom].
